fisher fisher
606
BLOG

Podwójne życie Idy

fisher fisher Społeczeństwo Obserwuj notkę 10

Podobno „Ida” Pawła Pawlikowskiego to uniwersalny moralitet o podróży w poszukiwaniu własnej tożsamości, kameralny dramat ludzkich wyborów i ich konsekwencji. Można przyjąć, że wojenne wydarzenia, które rozdzieliły losy obu bohaterek, to tylko fabularne tło opowieści i nie należy ich oceniać w kategoriach statystyk historycznych. Przecież to nieważne, czy takich historii mogły się wydarzyć dziesiątki, czy tysiące – nam wystarczy jedna.

A teraz wyobraźmy sobie niemal identyczne dzieło o tych samych dwóch kobietach, w którym zmienimy jeden szczegół fabularny. Wyobraźmy sobie polski film zrealizowany według tego samego scenariusza, w tym samym klimacie, z tymi samymi kreacjami aktorskimi i tą samą relacją psychologiczną między bohaterkami. Wyobraźmy sobie te same kadry, tę samą muzykę, tę samą atmosferę pustki i wykorzenienia.

Wyobraźmy sobie tylko jedną różnicę w scenariuszu – zakonna nowicjuszka dowiaduje się od ciotki, że urodziła się w rodzinie łemkowskiej. Można sobie wyobrazić łemkowską rodzinę zamordowaną w czasie wojny, łemkowską funkcjonariuszkę stalinowskiej prokuratury i łemkowskie dziecko wychowane w katolickim klasztorze. Niewiele by to zmieniło w dramaturgii filmu, tyle że dwie kobiety odbyłyby swą podróż gdzieś w okolice Sanoka, a nie Płocka.

Czy równie łatwo potrafimy sobie wyobrazić reżysera takiego filmu triumfalnie unoszącego statuetkę Oskara na gali w Los Angeles? Czy wtedy też moglibyśmy liczyć na światowy rozgłos polskiego filmu i czy świętowalibyśmy dziś wielki sukces naszej kinematografii?

fisher
O mnie fisher

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo